Sezon neopranowy dobiega końca

Reef Rider

Sezon neopranowy dobiega końca może się pochwalicie gdzie byliście co ciekawego widzieliście ?

Lewy

Pochwaliłbym Ci sie Maciek ale prawie wszędzie gdzie nurkowałem to bylem z Tobą Jezyk

yarim

No to ja się pochwale. Może i nie było to za wiele jak dla was alllleeee dla mnie to był milowy krok Wesoly

pierwsze nurkowania chyba zawsze zapadają najbardziej w pamięć Wesoly

No a więc zacznijmy:

1. Jaworzno (pierwsze nurkowanie na wodach otwartych) ojjj to były wrażenia Wesoly

mały błąd wodą .... spowodowany złym chwytem inflatora Jezyk

pomyślicie czemu ... Jezyk

ano temu że całe szkolenie miałem jacket z USA a na Jaworzno przypadł mi EU ... co spowodowało, że jakimś dziwnym trafem

koło pierwszej koparki nastąpiła nagła zamiana mieść guziczków upustowych i Pan Tomek odpadł na dno jak kamień

no i żeby tego było mało miałem 50barów w butli co w momencie odzyskania "przytomności umysłu" i zamianie chwytu spowodowało znaczny wzrost oporów w oddychaniu no i Tomuś jak by to w dwóch dosadnych słowach ująć "się pośrał' Jezyk

... ale wszystko się skończyło oki spokojnie się wynurzyłem i pomyślałem sobie ...."wow ale czad" Wesoly

no i od tego momentu zachorowałem ... ale na szczęście na dość przyjemną alllle kosztowną chorobę "nurkowanie" Wesoly

2. Ovita Opole ( Lasek ... super Wesoly

, oraz budka wartownicza zaraz koło zejścia po prawej stronie Wesoly

też fajniucho zważywszy na rybki )

3. Jeź. Budzisławskie no to tam to wszystko co było do zobaczenia do 15m a co najciekawsze jako pierwszy ... (tzn pierwszy po ekipie która to uczyniła) widziałem fortepian z perspektywy pod wodnej, który został tam zatopiony w tym roku)

4. Wyjazd do USA, który zaowocował, skompletowaniem całego sprzętu Wesoly

.... niestety w raz z powrotem ... sezon niemalże dobiegł końca ....

Aktualnie oczekiwanie na wiosnę i na ten piękny odgłos szzzzz bul bul bul szzzz bul bul bul szzzzz bul bul bul szzzzz Wesoly

Iwo

Pozwolę sobie polemizować z tezą w temacie wątku.

Poniedziałek: Bolko, około pół godziny tuż przy powierzchni w piance.
Wtorek: Bolko, 25 minut- jak najbardziej w piance.
Dziś: Bolko, 68 minut jak wyżej.
Głębokości do 7,5 metra ze względu na charakter nurkowania (solowe).

Da się wytrzymać bez problemu, choć trochę zmalałem i pianka nie jest tak
obcisła jak jeszcze kilka miesięcy temu.

Na najbliższe dni planuję kolejne zanurzenia. Może któryś z piankarzy ma chęć dołączyć?
[/quote]

Klaudia89

Super

)

terenia

Super!

wiktoriax

Supeeer

)